12.11.2025

Automatyzacja finansów w hotelarstwie: 5 ukrytych „złodziei czasu”, którzy niszczą Twoją rentowność

Automatyzacja finansów w hotelarstwie: 5 ukrytych „złodziei czasu”, którzy niszczą Twoją rentowność

Branża hotelarska w 2024 i 2025 roku stoi w obliczu „idealnego sztormu”. Operatorzy hoteli toczą wojnę na dwa fronty. Na froncie zewnętrznym mierzą się z ogromną presją finansową: rosnącymi kosztami operacyjnymi, uporczywą inflacją wpływającą na łańcuchy dostaw i portfele gości oraz rosnącą konkurencją. Na froncie wewnętrznym zmagają się z krytycznym niedoborem pracowników – często wskazywanym jako największe wyzwanie operacyjne.

Ten podwójny kryzys obnażył głęboką, często pomijaną słabość: uzależnienie sektora od przestarzałych, ręcznych procesów back-office. Jak opisał to Roman, jeden z operatorów hotelowych współpracujących z Pavenow: jego zespół był bardziej zajęty niż kiedykolwiek, ale zyski nie rosły. Jego najlepsi ludzie nie obsługiwali gości; tonęli w papierach. Cała firma utknęła w pętli reaktywnego działania.

Ta „reaktywna pętla” - napędzana papierowymi fakturami, prognozami w Excelu i ręcznym wprowadzaniem danych - to największy hamulec rentowności hoteli. Te niewidzialne „złodzieje czasu” są nie tylko nieefektywne; w dobie wysokich kosztów pracy i niskich marż stanowią bezpośrednie zagrożenie dla przetrwania biznesu.

Rozwiązanie nie jest pieśnią przyszłości; to konieczność tu i teraz. Rynek już zrozumiał, że jedynym sposobem na wygranie tej wojny jest celowana automatyzacja finansów. Dane rynkowe pokazują, że ta transformacja dzieje się na naszych oczach. Niedawne badania ujawniają, że ponad 80% operatorów w branży hospitality aktywnie wdraża zautomatyzowane systemy. Wyniki są natychmiastowe: 79% hotelarzy, którzy wdrożyli AI i automatyzację, zgłasza wymierny, pozytywny wpływ na biznes.

Złodziej Czasu nr 1: Ręczne wprowadzanie danych i „piekło Excela”

Największym i najbardziej powszechnym „złodziejem czasu” w hotelowym back-office jest ręczne, powtarzalne wpisywanie danych. Jak wyjaśnił Roman, to źródło nieefektywności jego zespołu: „Spędzaliśmy godziny na ręcznym wprowadzaniu danych, aktualizowaniu arkuszy Excel i wysyłaniu przypomnień. To cenny czas pracowników, który mógłby zostać wykorzystany na poprawę zadowolenia gości lub szkolenie nowych osób”.

Problem - dział finansowy jako „wprowadzacze danych”

Frustracja Romana znajduje potwierdzenie w badaniach branżowych. To jedno zadanie pochłania zadziwiającą ilość wykwalifikowanej pracy.

Rozwiązanie - automatyzacja faktur i paragonów z OCR

„Łowcą złodziei” w przypadku ręcznego wprowadzania danych jest technologia OCR (Optical Character Recognition). To fundament nowoczesnej automatyzacji finansów. OCR nie jest tylko skanerem dokumentów; to technologia wspierana przez AI, która identyfikuje i wyciąga tekst z obrazów (skanów faktur lub PDF-ów) i konwertuje go na ustrukturyzowane, czytelne dla maszyn dane.

Wdrożenie OCR to kluczowy „wjazd na autostradę” cyfrowej transformacji hotelu. Jest to warunek wstępny do wyeliminowania niemal każdego innego „złodzieja czasu”. Przekształca nieustrukturyzowany, papierowy chaos hotelu w rzetelne, ustrukturyzowane dane, niezbędne dla dashboardów w czasie rzeczywistym (Złodziej nr 3) i zautomatyzowanych przepływów pracy (Złodziej nr 4). Bez OCR wszystkie inne systemy automatyzacji są pozbawione danych – lub, co gorsza, karmione tymi samymi błędnymi danymi wprowadzonymi ręcznie, po prostu przeniesionymi na inny ekran.

Złodziej Czasu nr 2: Zagubiona faktura i wyciek VAT

Drugi złodziej jest bezpośrednią konsekwencją pierwszego: polegania na fizycznych, papierowych paragonach do weryfikacji wydatków. Jak mówi Roman: „Naszą największą walką było utrzymanie porządku w dokumentach finansowych. Coś tak małego jak zgubiony paragon oznaczało, że nie mogliśmy odliczyć VAT-u. Pomnóż to przez dziesiątki transakcji tygodniowo, a otrzymasz realne straty”.

Problem - „pudełko po butach” pełne zgubionych paragonów

To nie jest drobna kwestia porządkowa; to znaczący i bezpośredni „wyciek podatkowy”.

  • Sedno problemu: Papierowe paragony są z natury wadliwe. Raport Green America wykazał, że konsumenci - którzy są również Twoimi pracownikami - gubią lub wyrzucają 49% papierowych paragonów, które zamierzali zachować. Blakną, gniotą się lub po prostu zostają zapomniane w portfelu czy szufladzie biurka.
  • Konsekwencje finansowe: Gdy pracownik zgubi paragon, księgowy nie może legalnie udowodnić wydatku. Oznacza to, że firma nie może odliczyć podatku VAT ani zaliczyć zakupu w koszty. Wydatek staje się „NKUP” (Niestanowiący Kosztów Uzyskania Przychodu).

Dlaczego automatyzacja finansów hotelu ma znaczenie - realny koszt

Wpływ jest natychmiastowy i specyficzny dla lokalnego rynku. W Polsce podstawowa stawka VAT wynosi 23%, a na Łotwie 21% (choć dla usług noclegowych stosuje się stawki obniżone). Gdy pracownik gubi paragon za zakupy gotówkowe, firma nie może odzyskać tego VAT-u, co skutkuje stratą "euro do euro". Jednak ryzyko jest znacznie większe niż tylko utracony VAT. Organy podatkowe w obu krajach aktywnie zaostrzają przepisy.

Wraz z planowanym na 2026 rok wdrożeniem Krajowego Systemu e-Faktur (KSeF), kary za brak zgodności (w tym niewłaściwie udokumentowane transakcje) są surowe, z potencjalnymi sankcjami sięgającymi nawet 100% kwoty podatku VAT na zakwestionowanej fakturze. Właściwe przechwytywanie, przechowywanie i parowanie faktur to już nie tylko „dobra praktyka” – to podstawowa ochrona przed ryzykiem podatkowym.

Rozwiązanie - mobilne przechwytywanie paragonów i cyfrowy obieg dokumentów (DMS)

Rozwiązaniem jest umożliwienie pracownikom przechwytywania paragonów w „momencie wydatku” za pomocą platformy do zarządzania wydatkami typu "mobile-first".

Zwrot z inwestycji (ROI) dla tego rozwiązania jest potrójny i przynosi korzyści całej operacji:

  1. Dla zespołu finansowego: Oszczędza ogromną ilość czasu. Jedno ze studiów przypadku wykazało, że zespoły finansowe zaoszczędziły 4-5 godzin tygodniowo, które wcześniej spędzały tylko na śledzeniu i uzgadnianiu paragonów. Całkowity czas procesowania wydatków można skrócić o 70%.
  2. Dla pracowników: To duża, często pomijana korzyść. Eliminuje frustrujące zadanie i prowadzi do 50% szybszych zwrotów kosztów, co w udowodniony sposób poprawia morale i satysfakcję pracowników.
  3. Dla biznesu: Proces ten tworzy w 100% zgodny z przepisami, przeszukiwalny i bezpieczny cyfrowy system zarządzania dokumentami (DMS). Jest to kluczowe dla spełnienia rygorystycznych, branżowych przepisów dotyczących retencji danych i księgowości. W UE hotele muszą przestrzegać RODO w zakresie danych gości, a także lokalnych przepisów księgowych i podatkowych. Cyfrowy, przeszukiwalny system zarządzania dokumentami drastycznie ułatwia udowodnienie zgodności podczas audytów i kontroli.

Ta cyfrowa transformacja zgodności zamienia pasywne centrum kosztów w potężną przewagę strategiczną. Stary model zgodności polega na płaceniu za zewnętrzne, klimatyzowane magazyny papieru - to czysty koszt. Nowy, cyfrowy model nie tylko kosztuje mniej, ale fundamentalnie obniża ryzyko całej operacji. Gdy audytor lub urzędnik poprosi o fakturę sprzed trzech lat, proces ręczny oznacza dni panicznego przeszukiwania pudeł. Proces cyfrowy to trzysekundowe wyszukiwanie słowa kluczowego, pozwalające hotelowi zareagować natychmiast i perfekcyjnie, demonstrując nienaganną kontrolę i przejrzystość.

Złodziej Czasu nr 3: „Gdzie podziały się pieniądze?” – Brak widoczności Cash Flow

Gdy dane są już w systemie (lub ich nie ma), kolejnym „złodziejem czasu” jest narzędzie używane do ich analizy: skromny arkusz kalkulacyjny. Jak barwnie opisał to Roman, kolejnym dużym problemem była widoczność przepływów pieniężnych – jego zespół często nie miał jasnego obrazu bieżących i nadchodzących płatności, co utrudniało planowanie z wyprzedzeniem.

Problem: Zarządzanie wielomilionowym hotelem na pliku „wersja_ostateczna_v3_final.xlsx”

Ten problem jest systemowy. Mimo ryzyka, 70% dyrektorów finansowych (CFO) wciąż w dużym stopniu polega na Excelu przy planowaniu, prognozowaniu i raportowaniu, a ponad połowa zespołów finansowych opiera na nim planowanie finansowe. To uzależnienie tworzy cztery krytyczne i potencjalnie fatalne zagrożenia:

  • Ryzyko integralności danych: Arkusze są kruche. Jedna zepsuta formuła, błąd „kopiuj-wklej” lub pomyłka przy ręcznym wprowadzaniu danych może być „szkodliwa”, wypaczając cały budżet, a mimo to może pozostać całkowicie niezauważona.
  • Chaos kontroli wersji: To najczęstszy punkt bólu. „Zamieszanie z wersjami”, gdy różne działy używają różnych plików, jest ogromnym marnotrawstwem czasu i głównym źródłem błędów.
  • Odpowiedzialność za bezpieczeństwo i zgodność: Arkusze kalkulacyjne stanowią ogromne, niezabezpieczone ryzyko. Są rutynowo przesyłane e-mailem, przechowywane na dyskach lokalnych i nie mają kontroli dostępu ani ścieżek audytu. Stwarza to poważną podatność na wycieki danych, oszustwa i naruszenia przepisów.
  • Strategiczna niezdolność: Co najważniejsze, arkusze są statyczne. Nie mogą zapewnić widoczności w czasie rzeczywistym, której potrzebuje menedżer hotelu. Są niezdolne do prowadzenia zwinnych scenariuszy „co-jeśli” (what-if) przy planowaniu, zamieniając proces planowania finansowego hotelu w powolne ćwiczenie z raportowania historycznego.

Rozwiązanie: zintegrowane dashboardy finansowe w czasie rzeczywistym

Rozwiązaniem jest zastąpienie „silosu Excela” zintegrowanym dashboardem finansowym działającym w czasie rzeczywistym, który działa jak „mózg” operacji. Jest to specyficzna dla hotelarstwa platforma księgowa lub Business Intelligence (BI), która służy jako „jedno źródło prawdy”. Łączy się bezpośrednio z systemem zarządzania obiektem (PMS), systemem sprzedaży (POS) oraz – co kluczowe – z nowo zdigitalizowanymi danymi faktur i wydatków od Złodziei nr 1 i nr 2.

Zmiana w możliwościach zarządzania jest ogromna. Dyrektor generalny nie czeka już na raport. Otwiera jeden pulpit i widzi obłożenie w czasie rzeczywistym, RevPAR, koszty pracy i marże tu i teraz. Może przejść od widoku całej sieci do wydajności pojedynczego obiektu, a nawet do pojedynczej problematycznej faktury.

Strategiczny zwrot z inwestycji (ROI) tej zmiany jest podwójny:

  1. Wymusza proaktywny styl zarządzania: To sedno zmiany strategicznej. Raportowanie ręczne oparte na arkuszach jest z natury reaktywne – „czekanie do końca miesiąca, aby zauważyć spadek przychodów”, w którym to momencie jest już „za późno”, aby naprawić dany okres. Dashboardy czasu rzeczywistego są proaktywne. Menedżer widzi spadek rezerwacji dzisiaj i może natychmiast dostosować ceny lub uruchomić promocję, aby naprawić problem w połowie miesiąca. Dane to potwierdzają: hotele, które regularnie korzystają z analizy danych, odnotowują wzrost przychodów nawet o 10%.
  2. Uwalnia zespół finansowy: To może być najważniejsza korzyść. Dashboardy wreszcie pozwalają zespołowi finansowemu przestać tworzyć raporty i zacząć je analizować. Zostają wyzwoleni od przyziemnego „złodzieja” konsolidacji danych i mogą ewoluować z „wprowadzaczy danych” w strategicznych, patrzących w przyszłość partnerów finansowych, których biznes potrzebuje.

Złodziej Czasu nr 4: Ściganie spóźnionych płatności

Czwarty „złodziej czasu” to odwrotność powolnych zobowiązań (AP): powolne należności (AR – Accounts Receivable). To czasochłonny, ręczny proces ścigania klientów korporacyjnych o spóźnione płatności. Jak stwierdza Roman, nie jest to tylko irytacja; to zagrożenie dla jego własnej stabilności finansowej: „Często nie mieliśmy jasnego obrazu naszych bieżących lub nadchodzących płatności. A kiedy faktury dla klientów korporacyjnych były wysyłane z opóźnieniem, płatności również były opóźnione. To bezpośrednio wpływało na naszą zdolność do planowania z wyprzedzeniem”.

Problem: nieprzewidywalna luka w przepływach pieniężnych

Dla niezależnych hoteli, które funkcjonują jako małe i średnie przedsiębiorstwa (MŚP), ta luka w przepływach pieniężnych jest egzystencjalnym zagrożeniem.

  • Kryzys MŚP: Dane są alarmujące. Opóźnione płatności stanowią krytyczne zagrożenie dla stabilności biznesu. Badanie z 2024 roku dotyczące zachowań płatniczych w Polsce wykazało, że średnie opóźnienie w płatnościach spadło do 46,2 dnia. Jednak ten problem nie jest unikalny dla Polski. Ogólnoeuropejskie badanie z 2024 roku wykazało, że firmy tracą ponad 10 godzin tygodniowo na samo ściganie spóźnionych płatności. Ta utracona produktywność sumuje się do 73 dni roboczych rocznie – to ogromne obciążenie administracyjne. Średnia luka płatnicza B2B (czas między ustalonym terminem płatności a faktyczną zapłatą) wynosiła w 2024 roku 16 dni.
  • Ryzyko specyficzne dla sektora: Chociaż średnia się poprawia, ukrywa ona poważne problemy w poszczególnych sektorach. Na przykład sektor transportowy, kluczowy dla logistyki i turystyki, doświadcza średnich opóźnień wynoszących 61,6 dnia.
  • Kontrola regulacyjna: Ta luka w przepływach pieniężnych jest głównym przedmiotem zainteresowania regulatorów. Tylko w 2024 roku Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) w Polsce wszczął 31 nowych postępowań przeciwko firmom za tworzenie takich zatorów płatniczych.

Rozwiązanie: automatyczne fakturowanie i inteligentne przypomnienia o płatnościach

Rozwiązaniem jest platforma do automatycznego fakturowania i obsługi należności (AR), która powstrzymuje „złodzieja czasu”, automatyzując cały proces windykacji. System ten działa poprzez ułatwienie zapłaty i utrudnienie zapomnienia o niej:

  • Automatyczne fakturowanie: System automatycznie generuje i wysyła faktury cykliczne dla klientów korporacyjnych lub pakietów subskrypcyjnych typu „praca z hotelu”.
  • Inteligentne przypomnienia (Windykacja miękka): To jest „łowca złodziei”. System automatycznie wysyła uprzejme, wytrwałe przypomnienia o płatnościach według ustalonego harmonogramu:
    • Przed terminem: Uprzejme przypomnienie na 3-7 dni przed terminem płatności.
    • W dniu płatności: Przypomnienie „płatność jest wymagalna dzisiaj”.
    • Po terminie: Seria eskalujących przypomnień o zaległych płatnościach.
  • Śledzenie w czasie rzeczywistym: Zespół finansowy hotelu jest wyłączony z procesu ścigania. Po prostu monitorują pulpit w czasie rzeczywistym, który śledzi status wszystkich wysłanych, wyświetlonych i opłaconych faktur.

ROI jest proste i potężne: firmy korzystające z automatyzacji faktur otrzymują zapłatę średnio 2x szybciej.

Ta automatyzacja nie jest narzędziem „dla wygody”. To kluczowe narzędzie stabilności finansowej. MŚP w branży hospitality są wyjątkowo narażone na luki w przepływach pieniężnych, ponieważ najczęściej są uzależnione od ograniczonych zapasów gotówki w banku. Dla niezależnego hotelu ze znaczącym biznesem imprez korporacyjnych, automatyzacja AR stanowi różnicę między posiadaniem przewidywalnych przepływów pieniężnych na wypłaty a staniem się jednym z 22% MŚP, które nie są w stanie pokryć własnych rachunków. To „narzędzie wypłacalności” w najczystszej postaci.

Złodziej Czasu nr 5: Oderwany od rzeczywistości budżet

Ostatnim „złodziejem czasu” jest ten, który najbardziej frustruje dyrektorów generalnych: brak widoczności realizacji budżetu w czasie rzeczywistym. Przykład Romana jest uniwersalny: „W hotelarstwie czas jest wszystkim. Goście oczekują szybkich odpowiedzi i perfekcyjnej obsługi – ale za kulisami żonglujesz fakturami, paragonami i zakupami na ostatnią chwilę. Kiedy ciągle gasisz pożary – szukając paragonów, ścigając faktury lub próbując dowiedzieć się, gdzie podziały się pieniądze – po prostu nie masz czasu, by skupić się na gościach”.

Problem: „niespodzianka” w raporcie wydatków na koniec miesiąca

To problem „latania na ślepo”. Bez danych na żywo menedżerowie są zmuszeni polegać na przestarzałych, statycznych raportach. Prowadzi to bezpośrednio do:

  • Złego zarządzania zasobami: Nieefektywne planowanie personelu, nadmierne zamówienia i marnotrawstwo.
  • Negatywnych doświadczeń gości: Braki w kluczowych zaopatrzeniach (takich jak świeże ręczniki czy kluczowe składniki menu) z powodu słabego śledzenia zapasów.
  • Ryzyka finansowego: Zwiększone ryzyko błędów zgodności, obciążeń zwrotnych (chargebacks) i utraconych przychodów z powodu ręcznego, niepołączonego śledzenia finansów.

Rozwiązanie: zautomatyzowane zarządzanie wydatkami ze śledzeniem budżetu w czasie rzeczywistym

To „zwieńczające” rozwiązanie łączy wszystkie poprzednie elementy: zintegrowaną platformę zarządzania wydatkami, która łączy mobilne przechwytywanie paragonów (Złodziej nr 2) i centralny pulpit księgowy (Złodziej nr 3).System ten tworzy „kulturę odpowiedzialności”, eliminując wymówkę „nie wiedziałem”. Ten ostatni krok przenosi całą organizację z oszczędzania kosztów na optymalizację zysków. ROI to nie tylko kontrolowanie kosztów, ale ich strategiczne zarządzanie. Dla zespołu finansowego ten zintegrowany system jest ostateczną nagrodą: mogą zamykać księgi o 3-5 dni szybciej w każdym miesiącu.

Od chaosu do kontroli: Siła automatyzacji

Rozwiązaniem wszystkich pięciu „złodziei czasu” jest to samo: inteligentna automatyzacja. Odchodząc od papieru i arkuszy kalkulacyjnych, Roman i jego zespół ztransformowali swoje operacje.

„Zrozumiałem, że musimy się unowocześnić – odejść od papierowych teczek i ręcznych arkuszy. Pavenow przykuło moją uwagę, ponieważ nie był to skomplikowany, drogi system zbudowany dla korporacji. Został zaprojektowany dla prawdziwych firm, takich jak nasza – małych zespołów, które potrzebują automatyzacji bez bólu głowy.

Wdrożenie było szybkie i intuicyjne. Teraz, gdy następuje zakup – czy to uzupełnienie minibaru, naprawa pokoju, czy zewnętrzne sprzątanie – zespół po prostu robi zdjęcie paragonu. System automatycznie odczytuje dane, kategoryzuje je i łączy z odpowiednim działem lub rezerwacją. To wszystko”.

Wyniki mówią same za siebie:

  • 80% mniej czasu poświęconego na ręczne procesowanie wydatków.
  • Zero zgubionych paragonów lub niezarejestrowanych faktur.
  • Natychmiastowy wgląd w rentowność i przepływy pieniężne.
  • Szybsze zamknięcie miesiąca (z dni do godzin).

Eliminując administracyjne „gaszenie pożarów”, zespół mógł ponownie skupić się na tym, co naprawdę napędza biznes.

Oddaj swój czas gościom – Automatyzacja Zarządzania Finansami w Hotelarstwie

W raporcie hotelarskim z 2024 roku Oracle zauważyło, że goście coraz częściej oczekują „płynnego, bezproblemowego i spersonalizowanego doświadczenia”. Nie możesz zapewnić tego wysokiego standardu obsługi, jeśli Twój zespół jest pogrzebany w papierkowej robocie o niskiej wartości.

Rozwiązaniem nie jest walka z problemami pojedynczo, ale przyjęcie jednego, zintegrowanego pakietu automatyzacji, który rozwiązuje je wszystkie: OCR zasila Cyfrowy System Zarządzania; dane są agregowane w Dashboardach Czasu Rzeczywistego; wydatki są kontrolowane przez Zarządzanie Kosztami; a przepływy pieniężne są chronione przez Automatyzację AR.

Jednak najważniejszy zwrot z inwestycji (ROI) nie jest finansowy; jest ludzki. „Złodzieje czasu” nie kradną tylko pieniędzy; kradną morale pracowników. W niedawnym badaniu 90% respondentów stwierdziło, że ręczne, powtarzalne zadania są bezpośrednim powodem niskiego morale i odejść pracowników. W obliczu najgorszego niedoboru siły roboczej od pokolenia, jest to fatalna rana zadana samemu sobie.

Wybór jest prosty. Możesz nadal tracić czas i pieniądze na przestarzałe procesy ręczne, albo możesz przyjąć automatyzację i zainwestować energię swojego zespołu tam, gdzie ma to największe znaczenie.

FAQ – Automatyzacja w Hotelarstwie

Jaki jest średni zwrot z inwestycji (ROI) w automatyzację hotelu?

Choć zwrot z inwestycji różni się w zależności od obiektu, raporty rynkowe wskazują na znaczne, wymierne korzyści. Badanie hoteli wykorzystujących AI do automatyzacji operacyjnej wykazało średnią redukcję kosztów administracyjnych o 20%, a niektóre obiekty zgłaszały oszczędności sięgające nawet 40%. W przypadku automatyzacji finansów, czas procesowania faktur skraca się o 70%, a koszty obsługi spadają nawet o 80%.

W jaki sposób automatyzacja pomaga w walce z niedoborem pracowników?

Automatyzacja działa dwutorowo. Po pierwsze, redukuje zapotrzebowanie na pracę przy powtarzalnych, administracyjnych zadaniach, pozwalając hotelowi „zrobić więcej mniejszymi zasobami”. Po drugie, poprawia retencję pracowników – eliminacja nudnych, manualnych zadań podnosi morale i pozwala zespołowi skupić się na ciekawszej, bardziej wartościowej pracy z gośćmi.

Czym jest OCR w finansach hotelowych?

OCR (Optyczne Rozpoznawanie Znaków) to technologia, która cyfrowo „czyta” faktury i paragony. W nowoczesnym systemie takim jak Pavenow, OCR wyciąga kluczowe dane (NIP, kwota VAT, pozycje) i przesyła je bezpośrednio do systemu księgowego lub zarządzania wydatkami. Eliminuje to ręczne wpisywanie danych, redukuje ryzyko błędów ludzkich i drastycznie przyspiesza zamykanie miesiąca.

Czy automatyzacja finansów jest bezpieczna (RODO)?

Tak. Renomowane platformy automatyzacji są budowane z myślą o bezpieczeństwie i prywatności. Dane są zazwyczaj szyfrowane podczas przesyłania i przechowywania, trzymane w certyfikowanych centrach danych i chronione ścisłą kontrolą dostępu. Dla hoteli w Europie kluczowe jest, aby dostawca był zgodny z RODO. Często przejście z e-maili i arkuszy kalkulacyjnych na dedykowaną platformę wręcz zwiększa bezpieczeństwo danych.

Czy automatyzacja jest tylko dla dużych sieci hotelowych?

Absolutnie nie. Pod wieloma względami to niezależne hotele i małe grupy zyskują na niej najwięcej, ponieważ mają ograniczone zasoby w back-office i mniejszą tolerancję na zatory płatnicze. Automatyzacja pozwala małym zespołom radzić sobie ze złożonością „dużej firmy” bez konieczności rozbudowywania działu finansowego. Platformy w chmurze są skalowalne i dostępne cenowo nawet dla pojedynczych obiektów.

Ile trwa wdrożenie automatyzacji finansów?

Czas wdrożenia zależy od liczby obiektów i systemów, ale zazwyczaj liczony jest w dniach, a nie miesiącach. Typowe wdrożenie dla jednego hotelu zaczyna się od przechwytywania faktur OCR, co można uruchomić błyskawicznie. Ponieważ nowoczesne rozwiązania działają w chmurze, nie wymagają skomplikowanych instalacji – wystarczy konfiguracja konta i mapowanie planu kont.